Znalazłem kryjówkę Dark Boston. Pozostało mi wtopić się w ich kręgi. Nie dostałem pozwolenia od FBI, ale nie mam zamiaru pozwalać na te zuchwałe zbrodnie. Zmieniłem nazwisko na Scott Simpson i jutro spotykam się z ich szefem w jakieś melinie.
Austin Howard, 19.10.2011
Dostałem się! Już od jakiegoś czasu poznaję ekipę, ale i tak mam za mało informacji. Ich szef jest bardzo agresywny, nie mogę zdobyć jego zaufania. Do tej pory nie podał mi jeszcze swojego nazwiska, ale prędzej czy później mi się uda. Wierzę w to.
Austin Howard, 24.12.2011
Jutro z rana idę na pierwszą akcję. Mamy podpalić nowy hotel, w którym odbywać ma się przyjęcie charytatywne.Zginie mnóstwo ludzi, niewinnych ludzi. I to tylko ze względu na chorego polityka.
Wiem, że to złe i nie powinienem. Jednak szef sprawdza moje zaangażowanie. Jeden mały błąd i zginę, muszę się pilnować. Tak dużo czasu minęło, a ja ciągle nie znam jego nazwiska. Kim on do jasnej cholery był?! Do tego nie mam kontaktu z rodziną. Ostatni raz widziałem się z Lucy miesiąc temu. Co się z nimi dzieje?
Austin Howard, 15.02.2012
Od pierwszej akcji minęły cztery miesiące. A jego nazwiska ciągle nie znam i nikt nie chce mi go wyjawić. Próbuję się czegoś dowiedzieć, czegokolwiek. Na nic. Najwidoczniej jeszcze sobie tutaj posiedzę. Zaczynam się powoli bać, on coś chyba podejrzewa. Jednak do nie jest najgorsze, ponieważ zabijanie mi się... zaczyna podobać.
Austin Howard, 20.06.2012
James. Tak miał na imię, niestety to za mało. Nazwisko ciągle mi obce. Zdobyłem chyba w jakimś stopniu jego zaufanie,bo normalnie ze mną rozmawia i zdradza mi plany następnej misji. Mamy zaatakować jacht, który zacumuje za trzy dni. Ktoś bardzo nie lubi Macwellów. W sumie to nawet ich znam, przyjaźnili się z Lucy. Tęsknie za nimi, za moją córką i żoną. Jak długo mam tu jeszcze siedzieć?
Austin Howard, 08.08.2012
Zabiłem ją. Zabiłem Lucy. Zabiłem moją żonę. Była na jachcie z Macwellami, była z nimi! Jestem mordercą, cholernym mordercą. To wina Jamesa, straciłem przez niego żonę! Co musiała czuć Bella? Jak ona się czuję? W dodatku dzień przed atakiem przespałem się z inną. Jestem draniem, cholernym draniem. Zniszczyłem rodzinę.
Austin Howard, 13.08.2012
Widziałem się z córką. Nie chce mnie znać i to nie przez to, że zabiłem jej matkę, ale dlatego, że ich zostawiłem. Nienawidzi mnie, obwinia mnie o wszystko. Czuję się jak ostatni skurwysyn. W sumie to ja nim byłem. To wina tego pieprzonego Jamesa! Jego wina. Czuje się pusty, taki samotny. I zły.
Austin Howard, 06.10.2012
Znam jego nazwisko. Nazywa się James Hoff, udało mi się! Niestety nie dane będzie mi poinformować o tym FBI, ponieważ ktoś mnie wydał. Nie mam telefonu, nie mam broni, nie mam niczego czym mógłbym się obronić. Nie mam gdzie uciec, szuka mnie. Zginę, wiem to.
Austin Howard, 28.06.2013
Jakoś udało mi się stamtąd uciec. Nie wiem jakim cudem, ale jestem bezpieczny. W FBI mają kruka, ktoś tam pracuję z Black Boston. Nie udało mi się dowiedzieć kto, ale ktoś jest zdrajcą. Ukrywam się w Londynie, na jak długo? Tak bardzo żałuje tego, co zrobiłem. Po co się w to wtrącałem? Dziś miałbym przy sobie rodzinę, nie czułbym się winny. Uważam Hoffa za podłego drania, za mordercę. Niestety ja sam nim się stałem. Oh, gdybym mógł cofnąć czas! Kończy mi się czas. Jeśli ktoś odnajdzie ten dziennik... niech przekaże mojej córce, że ją kocham. Bardzo kocham, że przepraszam.
Austin Howard, 02.07.2013
. Znaleźli mnie. Jestem w opuszczonym magazynie, słyszę strzały i ich kroki. Zaraz mnie dorwą, zaraz zginę. To mój koniec, tyle mam jeszcze do napisania, do naprawienia i powiedzenia. Jednak, jestem gotowy na śmierć. Pamiętajcie, James Hoff. James Hoff, James Hoff, James Hoff, Jam
Scott, a raczej Austin nie żyje. Nie mam zielonego pojęcia, dlaczego tu piszę. Chyba za dużo dziś wypiłem, być może. Tyle się dowiedziałem, czytając ten dziennik! Taka interesująca lektura. Szkoda, że takich w szkole nie dawali, miałbym same dobre oceny! Gdybym wiedział, że ma córkę... Takie ładne imię. Bella.
Pochwalę się. Austin został poćwiartowany na drobne kawałeczki. Ja sam odciąłem mu głowę, niezły ubaw. Lubię krew, na sam jej widok uśmiech sam się na mojej twarzy pojawia. Facet wiedział z kim ma do czynienia, a mimo wszystko wpadł w to bagno. Żal mi go, poświęcił własną rodzinę. A moje imię i nazwisko weźmie do grobu.
James Hoff, 20.09.2013
Austin Howard, 15.02.2012
Od pierwszej akcji minęły cztery miesiące. A jego nazwiska ciągle nie znam i nikt nie chce mi go wyjawić. Próbuję się czegoś dowiedzieć, czegokolwiek. Na nic. Najwidoczniej jeszcze sobie tutaj posiedzę. Zaczynam się powoli bać, on coś chyba podejrzewa. Jednak do nie jest najgorsze, ponieważ zabijanie mi się... zaczyna podobać.
Austin Howard, 20.06.2012
James. Tak miał na imię, niestety to za mało. Nazwisko ciągle mi obce. Zdobyłem chyba w jakimś stopniu jego zaufanie,bo normalnie ze mną rozmawia i zdradza mi plany następnej misji. Mamy zaatakować jacht, który zacumuje za trzy dni. Ktoś bardzo nie lubi Macwellów. W sumie to nawet ich znam, przyjaźnili się z Lucy. Tęsknie za nimi, za moją córką i żoną. Jak długo mam tu jeszcze siedzieć?
Austin Howard, 08.08.2012
Zabiłem ją. Zabiłem Lucy. Zabiłem moją żonę. Była na jachcie z Macwellami, była z nimi! Jestem mordercą, cholernym mordercą. To wina Jamesa, straciłem przez niego żonę! Co musiała czuć Bella? Jak ona się czuję? W dodatku dzień przed atakiem przespałem się z inną. Jestem draniem, cholernym draniem. Zniszczyłem rodzinę.
Austin Howard, 13.08.2012
Widziałem się z córką. Nie chce mnie znać i to nie przez to, że zabiłem jej matkę, ale dlatego, że ich zostawiłem. Nienawidzi mnie, obwinia mnie o wszystko. Czuję się jak ostatni skurwysyn. W sumie to ja nim byłem. To wina tego pieprzonego Jamesa! Jego wina. Czuje się pusty, taki samotny. I zły.
Austin Howard, 06.10.2012
Znam jego nazwisko. Nazywa się James Hoff, udało mi się! Niestety nie dane będzie mi poinformować o tym FBI, ponieważ ktoś mnie wydał. Nie mam telefonu, nie mam broni, nie mam niczego czym mógłbym się obronić. Nie mam gdzie uciec, szuka mnie. Zginę, wiem to.
Austin Howard, 28.06.2013
Jakoś udało mi się stamtąd uciec. Nie wiem jakim cudem, ale jestem bezpieczny. W FBI mają kruka, ktoś tam pracuję z Black Boston. Nie udało mi się dowiedzieć kto, ale ktoś jest zdrajcą. Ukrywam się w Londynie, na jak długo? Tak bardzo żałuje tego, co zrobiłem. Po co się w to wtrącałem? Dziś miałbym przy sobie rodzinę, nie czułbym się winny. Uważam Hoffa za podłego drania, za mordercę. Niestety ja sam nim się stałem. Oh, gdybym mógł cofnąć czas! Kończy mi się czas. Jeśli ktoś odnajdzie ten dziennik... niech przekaże mojej córce, że ją kocham. Bardzo kocham, że przepraszam.
Austin Howard, 02.07.2013
. Znaleźli mnie. Jestem w opuszczonym magazynie, słyszę strzały i ich kroki. Zaraz mnie dorwą, zaraz zginę. To mój koniec, tyle mam jeszcze do napisania, do naprawienia i powiedzenia. Jednak, jestem gotowy na śmierć. Pamiętajcie, James Hoff. James Hoff, James Hoff, James Hoff, Jam
Scott, a raczej Austin nie żyje. Nie mam zielonego pojęcia, dlaczego tu piszę. Chyba za dużo dziś wypiłem, być może. Tyle się dowiedziałem, czytając ten dziennik! Taka interesująca lektura. Szkoda, że takich w szkole nie dawali, miałbym same dobre oceny! Gdybym wiedział, że ma córkę... Takie ładne imię. Bella.
Pochwalę się. Austin został poćwiartowany na drobne kawałeczki. Ja sam odciąłem mu głowę, niezły ubaw. Lubię krew, na sam jej widok uśmiech sam się na mojej twarzy pojawia. Facet wiedział z kim ma do czynienia, a mimo wszystko wpadł w to bagno. Żal mi go, poświęcił własną rodzinę. A moje imię i nazwisko weźmie do grobu.
James Hoff, 20.09.2013
Witam wszystkich serdecznie. Oto prolog Black Boston i mam nadzieje, że wam się podoba. Wiem, że to dopiero prolog, ale chcę znać wasze opinię na temat tego prologu. Przyjmuję każdą krytykę.
Kurcze! Siedzę i patrzę. Patrzę i siedzę. Nie mogę uwierzyć... TO JEST BOSKIE!!! Boże... naprawdę. Jestem pod, wielkim, wielkim wrażeniem. Wreszcie opowiadanie w którym mogę się wczuć w bohaterów. Widać, że masz talent, ogromny...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, choć nie wiem, czy spodoba ci się ta tematyka. Będziesz mnie informowała o nowych rozdziałach?
jestes-moja-nadzieja.blogspot.com
Nie zesraj się.
UsuńZapowiada się dobrze. Osobiście lubię takie klimaty tylko brak mi jednego : szczegółowych opisów. Jeśli zamierzasz kontynuować to w postaci pamiętnika to pisz więcej o odczuciach i myślach. To pozwala osobie czytającej wcielić się w głównego bohatera. Powodzenia w dalszym pisaniu :)
OdpowiedzUsuńhttp://wez-olowek-i-narysuj-formule-1.blogspot.com/
NO,no!super!czekam na dalszy ciag,z nadzieja,ze bedzie rowniez interesujacy!powodzenia
OdpowiedzUsuńSzczerze? Inne niż wszystkie opowiadania i... I dobrze! Lubię takie klimaty, rozbuduj te opisy z resztą osoba wyżej też na ten temat napisała :) Informuj o kolejnych rozdziałach!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : http://sercewszwach.blogspot.com/2013/10/rozdzia-10-szczescie-nie-trwa-wiecznie.html
No niezłe, czekam na więcej. Jestem ciekawa co będzie dalej. Obserwuję i liczę na rewanż. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :D
OdpowiedzUsuńhttp://princessoffashion1.blogspot.com/
W O W BOSKIE <3 <3
OdpowiedzUsuńBędę czytać na pewno
Noo, nooo mówiłam że wejdę to odwiedzam :) Będę czytała, oj będę
OdpowiedzUsuńUwielbiam kryminały czytałam juz wiele blogów z opowiadaniami kryminalnymi , ale tan moim zdaniem bardzoo sie wyróżnia , oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta tajemniczość .. ;D I przestrzenność charakterów postaci.
OdpowiedzUsuńhighway-to-darkness.blogspot.com ;DD
Pozdrawiam
Ciekawie się zapowiada, lubię tego typu książki, opowiadania. Na pewno będę wpadać częściej. :)
OdpowiedzUsuń+ zapraszam do komentowania i obserwowania http://dolriess.blogspot.com/
Świetny prolog. Bardzo mi się spodobał masz talent i to duży. Zazwyczaj nie czytam kryminałów, ale to co tutaj piszesz bardzo mi się podoba! Widziałam już kilka blogów tego typu i muszę przyznać, że ten zapowiada się najlepiej. Życzę powodzenia w dalszym pisaniu!
OdpowiedzUsuńhttp://moon-in-my-heart.blogspot.com/
Prolog jest genialny! Nie będę się rozpisywała na ogromne formaty czy coś, ale powiem jedynie, że zamierzam śledzić bloga no i może nie zostawię po sobie dużo komentarzy, bo zamierzam przeczytać resztę rozdziałów teraz, ale gdy skończę będę zaglądać tutaj regularnie!
OdpowiedzUsuń